W trakcie ostatnich 5 lat mojej pracy z klientkami, wielokrotnie byłam pytana o konsultacje online. Klientki spoza Warszawy, a nawet spoza Polski były zainteresowane współpracą ze mną, ale z różnych względów w grę wchodziła wyłącznie wersja online. Broniłam się przed tym rękami i nogami, uzasadniając, że nic nie zastąpi osobistego kontaktu, online nie daje tego samego komfortu, nie można dokładnie zobaczyć ani zdiagnozować skóry przez Internet. Jednak gdy pojawił się COVID-19 i ograniczenia związane z kontaktami osobistymi, miałam do wyboru: zmienić zdanie i swój biznes, albo go zamknąć.
Nie zamknęłam biznesu,
prowadzę go w wersji online i wbrew temu co sądziłam wcześniej – sprawdza się!
Usługa online w branży beauty to nie tylko sprzedaż bonów online do wykorzystania w przyszłości. To ciągle jest nieokreślona przyszłość, a klientki potrzebują Cię TU i TERAZ. To praca z Twoimi klientkami, w trakcie kwarantanny i kryzysu.
Jestem pewna, ciągle myślisz, że usługa online nie jest rozwiązaniem dla branży beauty. Że nic nie zastąpi kontaktu z drugim człowiekiem. Nie da się usług wykonywanych w gabinecie zrobić online.
I tak, masz rację. Nic nie zastąpi kontaktu z klientką. Rozmowy z nią. Nie da się też wykonywanych przez Ciebie czynności przełożyć 1:1 online.
Jednak ta branża będzie się zmieniała i usług online będzie więcej, niż nam się wydaje.
Bądź tą, która zaplanuje i wprowadzi je wcześniej, dzięki czemu będziesz mogła/mógł:
- podtrzymać kontakt z Twoimi klientkami,
- zarobić pieniądze w czasie kwarantanny, kryzysu,
- rozszerzyć umiejętności/zakres działań Twojego pracownika,
- zabezpieczyć swój biznes na czas kryzysu/kolejnego lockdownu.
Kobiety chcą korzystać z usług, pokazuje to rozwój szarej strefy i liczba ogłoszeń na OLX. Jest podaż, jest popyt. Ty podjęłaś decyzję, że postępujesz bezpiecznie, dbasz o zdrowie swoje i swoich klientek w obawie przed koronawirusem. Decyzja słuszna, ale ona nie powinna odbywać się kosztem Twojego biznesu. Bo nie wiesz jak długo potrwa prawdziwe ograniczenie usług w branży beauty. A świat zwolnił, ale się nie zatrzymał. Wszedł na inne tory. Już pojawiły się memy o tym, jak będą wyglądały kobiet po kwarantannie. Odrosty, zbyt długie paznokcie, problemy że skórą po chybionych zakupach online. Gdzie Ty w tym jesteś? Czekasz? A co, jeśli za chwilę nie będzie na co czekać? Potrzeby związane z branżą beauty pozostały na tym samym poziomie. Jeśli Ty nie dasz wsparcia swoim klientkom, to one znajdą je gdzie indziej. A mają gdzie szukać.
Oto 5 pomysłów na usługę online
w branży beauty:
- Konsultacja pielęgnacyjna z doborem kosmetyków/planem zabiegów.
- Warsztat/szkolenie 1:1 z prawidłowej pielęgnacji paznokci i dłoni w domu.
- Konsultacja związana z prawidłową pielęgnacją skóry/włosów i doborem odpowiednich kosmetyków.
- Lekcja makijażu online.
- Warsztat dla większej ilości osób z Twojej eksperckiej tematyki.
Ważne: usługa online nie musi zastępować Twojej głównej działalności. Może ją tylko rozszerzyć. Dać Twojej klientce możliwość zadbania o swoje piękno, a Tobie możliwość rozwoju swojego biznesu.
Jak wycenić usługę online?
Taniej niż usługę osobistą? Cena takiej usługi zależy od kilku czynników. Od tego, jaką dasz wartość swojej klientce. Ile czasu będzie trwała usługa, ile czasu dodatkowo poza usługą będziesz potrzebowała (przygotowanie, praca po usłudze).
O wszystkich elementach wprowadzenia usługi online w branży beauty, jak ją wprowadzić, jak wycenić usługę online, jak ją zakomunikować klientce, będę uczyła w trakcie szkolenia online.
Przeprowadzę Cię krok po kroku na przykładzie
Podczas szkolenia dowiesz się:
- jak taką usługę skonstruować,
- wycenić,
- poprowadzić od strony komunikacyjnej i technicznej,
- na co musisz jeszcze zwrócić uwagę,
- jakich potrzebujesz materiałów i
- jak odpowiedzieć na potencjalne pytania/zastrzeżenia.
Masz pytania, wątpliwości? Napisz lub zadzwoń do mnie! 🙂